L`OREAL PARIS SKIN PERFECTION KREM UDOSKONALAJĄCY PERFEKCYJNA SKÓRA, EFEKTY STOSOWANIA

Podczas zakupowego szaleństwa na promocji w Rossmannie, kupiłam pewien produkt. Testuję go już od dobrego miesiąca i w końcu przyszedł czas na podzielenie się moimi spostrzeżeniami z Wami. Post o moich zakupach znajdziecie TUTAJ, znajduje się tam jeszcze kilka innych produktów w fazie testów. Dzisiejszy bohater to krem z serii SKIN PERFECTION, przyznajcie same że brzmi to bardzo obiecująco, a czy tak jest. Przekonajcie się same, zapraszam na dalszą część mojej recenzji:)

Krem kupiłam pod wpływem efektownego opakowania i zachęcających haseł nadrukowanych na kartoniku, poza tym połowa ceny, aż żal by ich nie wydać. Opakowanie produktu zdecydowanie w moich kolorach, malinowy róż kocham i chętnie goszczę takie opakowania na mojej toaletce. Wszystko wykonane z klasą, szklany pojemnik i połyskujące wieczko razem prezentuje się obłędnie. Dużym plusem jest dodatkowe plastikowe zabezpieczenie kremu w środku, zamiast jak to inne firmy mają zazwyczaj w modzie pazłotka. Dzięki temu nic nam się nie dostanie do środka produktu. Przyjemny kształt, poręcznie wpasowuje się w dłoń, łatwo go utrzymać mimo np. wcześnie nakremowanych rąk. 




Konsystencja kremu bardzo przyjemna, zbita, ale jednocześnie lekka. Produkt zabarwiony na lekki róż o jak dla mnie bardzo neutralnym pudrowym zapachu. Cieszę się ogromnie, ponieważ nie lubię po nałożeniu kremu na twarz go czuć. Bardzo szybko się wchłania za co kolejny plus, nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na skórze. Producent obiecuje zmniejszenie porów, zredukowanie przebarwień i jeszcze kilka innych cudownych zmian. Osobiście nie zauważyłam spektakularnych efektów w tej kwestii. Przebarwienia jakie miałam takie mam, popękane naczynka i owszem zostały nietknięte, a i zmniejszone pory hmm też nie bardzo. Co zatem powoduje, że chętnie kupię ten produkt ponownie?. Przede wszystkim jego wydajność, która jest niesamowita. Stosuję krem rano i wieczorem, codziennie, a jego zużycie jest znikome. Niewielka ilość wystarczy do wysmarowania całej buzi i szyi. Ponad to mojej skórze przypasował, fajnie ją nawilża na długi czas, nic się nie klei, ani roluje. Świetnie spisuje się pod makijaż, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Najważniejsze, nie zapycha moich porów co cieszy mnie ogromnie. Kremy typu Ziaja, Nivea, itp. powodują to zawsze. 



Po tym produkcie moja skóra jest miękka, delikatna, nawilżona i co za tym idzie zadowolona. Jako krem do codziennej pielęgnacji młodej skóry puki co wystarczy. Dla zainteresowanych poniżej zdjęcie składu, mnie nic z niego nie uczula, ale warto go poznać. Dodam jeszcze, że kremy drogeryjne są przeważnie sporo rozcieńczone niż ich profesjonalne odpowiedniki. Dlatego za jakiś czas skuszę się na coś z profesjonalnej serii, zastanawiam się nad firmą PHYRIS.

Macie jakieś doświadczenia z tą firmą? oraz jaka jest Wasza opinia o produkcie L`oreal?

Jeżeli spodobał Ci się ten post, podziel się nim z innymi i śledź mnie, aby być na bieżąco.

  Photobucket Photobucket Photobucket Image and video hosting by TinyPic Photobucket

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Edith Beauty& Lifestyle , Blogger