JAK ZWIĘKSZYĆ OBJĘTOŚĆ WŁOSÓW? TEST AVON ADVANCE TECHNIQUES ULTIMATE VOLUME WITH COLLAGEN

Która z nas nie marzy o pięknych gęstych, lśniących i unoszących się od nasady włosach. Na rynku znajduje się wiele produktów, które mają nam to zapewnić. Producenci przeganiają się z fantastycznymi obietnicami i jak to się zazwyczaj kończy, a no ni jak niestety. Jakiś czas temu wygrałam kosmetyki od Flare i pośród nich znalazł się spray do zwiększania objętości włosów. Jeśli jesteście ciekawe co jeszcze kryło się w ogromnej pace odsyłam Was do posta TUTAJ, produkty regularnie testuję i będę je opisywała na blogu. Czy spray z AVON się u mnie sprawdził? Zapraszam Was do dalszej części:)
edithbeautylifestyle.blogspot.com

Na wstępie przyznam się szczerze, że nie kupuję kosmetyków tej firmy. Dlaczego?, ponieważ wielokrotnie się zawiodłam na ich produktach. Ceny nie należą do najniższych, a nawet jak już takie są to jakość kosmetyków pozostawia wiele do życzenia. Bałam się, że w przypadku produktu do włosów też tak będzie. Moja intuicja jest niezawodna i jak zawsze wychodzi na jej. Niestety produkt okazał się totalną klapą, podchodziłam do niego kilka razy i za każdym dawał ten sam efekt. Moje włosy na co dzień, są lśniące i dobrze odżywione. Po użyciu tego specyfiku za każdym razem stawały się totalnie matowe, wyglądały tak jak bym je wystawiała non stop na słońce i naprzemiennie farbowała. Produkt przeznaczony jest do włosów cienkich i delikatnych. Strach pomyśleć co mógłby im wyrządzić, skoro moje są grube i uraczyły takiego efektu, najgorsze jednak przed nami.
Przy aplikacji stosowałam się do zaleceń producenta, przy pierwszym użyciu spryskałam je gdy były mokre. Po wysuszeniu było wielkie WOW, nie mogłam uwierzyć co stało się z moimi włosami. Postanowiłam umyć je ponownie i spryskać, kiedy będą suche. Niestety nic to nie dało i efekt uzyskany na mokro i sucho był jednoznaczny, katastrofa. U nasady moje włosy, zamiast pięknie unosić się u góry jak obiecuje producent, były przylepione, matowe i jakby nie myte od miesiąca. Zrobiły się z nich strączki, które niesamowicie się do siebie lepiły. Spray spowodował, że męczyłam się z ich rozczesaniem przez X czasu. Włosy zachowywały się tak, jakbym wypsikała na nie cały lakier do włosów o najsilniejszym numerze. Zrezygnowana, postanowiłam umyć głowę i darować sobie dalsze eksperymenty z tym specyfikiem. Moja ciekawość wzięła jednak górę i po upływie kilku dni ponownie użyłam tego produktu. Możecie się domyśleć, że nic magicznego się nie stało i spray uczynił dokładnie to samo co za pierwszym razem. Cena tego produktu to około 18 zł, ja nie dałabym za niego złamanego centa. Zdecydowanie nie polecam, tak się zastanawiam gdzie ten kolagen z etykietki heh. Mimo wszystko produkt ma plus, jego 150 ml butelka z sprawnie działającą pompką, przyda mi się do przelania w nią olejku:P
edithbeautylifestyle.blogspot.com

Jakie, są Wasze doświadczenia z produktami do włosów nadających objętości? Jeśli macie sprawdzone, działające produkty piszcie w komentarzach, chętnie przetestuję:)

Image and video hosting by TinyPic 

 Jeżeli spodobał Ci się ten post, podziel się nim z innymi i śledź mnie, aby być na bieżąco.

  Photobucket Photobucket Photobucket Image and video hosting by TinyPic Photobucket

13 komentarzy:

  1. Tematyka nie moja, ale całkiem ładny szablon masz, bo jest jasny i przejrzysty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyki z avonu z tej serii są koszmarne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh nie miałam innych produktów z tej serii, ale po Twoich słowach bardzo się z tego cieszę:*

      Usuń
  3. Ja również zraziłam się to kosmetyków "katalogowych". Najczęściej mają okropne składy i wygórowaną cenę :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w pełni, niestety... Czasy, kiedy Avon i Oriflame górowały na naszym rynku kosmetycznym odeszły w niepamięć.

      Usuń
  4. Dobrze, że ostrzegasz przed tym produktem. Chociaż ja z Avonu nie kupuję żadnych produktów, w szczególności tych przeznaczonych do włosów to innym Twój post może posłużyć jako przestroga. Chyba faktycznie fajny atomizer to jedyna zaleta tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję, że kogoś ustrzegę przed wydaniem pieniędzy:P

      Usuń
  5. Ja często kupuję kosmetyki Avon. Zapachy mają bardzo fajne, podobnie jak kolorówka. Niestety produkty Advanced Technique moim zdaniem nie są najlepsze. Miałam m.in. odzywkę do włosów, która nie robiła zupełnie nic, nawet nie ułatwiała rozczesywania włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze kilka gadżetów z Avonu do przetestowania i jestem ciekawa jak się sprawdzą. Heh to faktycznie ta seria jest świetna, nie dość że nic nie robi to trzeba za nią jeszcze zapłacić:D

      Usuń
  6. Jak dobrze wiedzieć, niestety nie zawsze można trafić na coś wartościowego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również nie polecam, stosowała wiele razy a efektów jak nie było tak nie ma.
    Ps. Zapraszam do nas w wolnej chwili ;)
    http://melodiastylu.blogspot.com/2016/03/witamy-w-naszym-swiecie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę zaglądała:)...No niestety ten produkt im się nie udał, znajoma w pracy mówiła że u niej podrażnił skórę głowy:(

      Usuń

Copyright © 2014 Edith Beauty& Lifestyle , Blogger