MAKEUP REVOLUTION PALETA RÓŻY HOT SPICE, CZYLI TANI I NIEZAWODNY RÓŻ RAZY OSIEM
5
MAKIJAŻ
MAKEUP REVOLUTION ma w swojej ofercie wiele ciekawych produktów. Firma w ostatnim czasie stała się bardzo popularna i lubiana przez wiele osób. Jestem jedną z fanek ich kolorówki i stale powiększam swoją kolekcję. Poszukując odpowiedniego różu, napotkałam świetną propozycję palet, ponieważ nie mogłam się zdecydować na konkretny kolor. Do wyboru miałam, aż sześć rodzai: SUGAR AND SPICE, GOLDEN SUGAR, ALL ABOUT PINK, ALL ABOUT CREAM, ALL ABOUT BRONZED oraz HOT SPICE. Mój wybór padł właśnie na ten ostatni, a poniżej możecie dowiedzieć się jakie są moje wrażenia o tym produkcie.
Paletka jest zapakowana w czarny kartonik ozdobiony złotymi literami. Musze przyznać, że wygląda to bardzo ekskluzywnie i bogato. Z tyłu znajduje się podgląd kolorów w palecie oraz dane o firmie. Bardzo podoba mi się sposób dbania o detale przez MUR, lubię kiedy produkty zapakowane są w elegancki sposób. Poza tym wyciąganie kosmetyku jest jeszcze bardziej ekscytujące, niczym otwieranie świątecznych prezentów.
Docelowa paletka wykonana jest z bardzo porządnego plastiku. Dla mnie jedynym jej minusem jest błyszcząca faktura, która bardzo się rysuje i wszystko na niej widać. Pomijając jednak tę drobnostkę, trzeba zauważyć że opakowanie jest eleganckie i porządne. W środku znajduje się duże lustro oraz osiem róży w różnych odcieniach w tonacji brzoskwiniowo - różowej. Paletka zamyka się poprzez zatrzask, co dla mnie jest bardzo praktyczne i bezpieczne.
Kolory zawarte w tym produkcie, na zdjęciach wyglądają bardziej na beżowe. Jednak w rzeczywistości są w tonacji różowej. Mnie to osobiście nie przeszkadza, jak róż to róż, co najważniejsze nie są bardzo intensywne. Pigmentacja produktu jest świetna, już niewielka ilość wystarcza do podkreślenia policzków. Utrzymuje się na skórze od rana do późnego wieczora, co jest kolejnym atutem. Do wyboru mamy osiem kolorów, więc śmiało można je ze sobą mieszać, aby stworzyć swój idealny odcień. Wśród nich znajdują się trzy odcienie, które są z drobinkami i mogą posłużyć jednocześnie jako róż z rozświetlaczem. Dwa ostatnie, czyli lekko fioletowy i mozajka różu z lekkim bordem idealnie nadają się jako cienie do powiek. Konsystencja róży jest kremowa i lekka, bardzo przyjemnie się nimi pracuje. Przy użyciu pędzla, po nałożeniu wyglądają naturalnie i dodają młodzieńczego wyglądu. Dużym plusem jest fakt, iż róże są wypiekane i starczą na bardzo długi czas, gramatura produktu, to aż 13g.
Paletkę jest w bardzo atrakcyjnej cenie, możemy kupić ją za 30 zł, zatem ciężko się nie skusić. Świetnie nadadzą się na prezent, a obdarowana osoba będzie z pewnością zadowolona. Przy nakładaniu róży trzeba być ostrożnym, aby nie narobić sobie plam na twarzy. Poza tym same superlatywy i pochwały dla MUR. Zdecydowanie polecam ten produkt, stosunek ceny do jakości na wysokim poziomie.
Jakie, są Wasze odczucia odnośnie tej firmy oraz róży z tej serii?
Jeżeli spodobał Ci się ten post, podziel się nim z innymi i śledź mnie, aby być na bieżąco.
Mam ją na oku od pewnego czasu...:-)
OdpowiedzUsuńWarto się zdecydować:)
UsuńPaletka bardzo fajna i faktycznie cena nie jest jakaś wygórowana. Jednak nie są to moje kolory. :)
OdpowiedzUsuńWejdź na MintiShop tam masz wszystkie odcienie, może trafisz coś dla siebie; )
UsuńOj kusi paletka kusi !! ;) świetna jest , uwielbiam róże
OdpowiedzUsuń