REVLON COLORSTAY 180 SAND BEIGE ORAZ 330 NATURAL TAN PODKŁADY DO CERY MIESZANEJ I TŁUSTEJ

Na co dzień nie używam podkładu, a jedynie korektor na jakieś problematyczne miejsca. Pojawiają się jednak czasem sytuacje, gdzie użycie fluidu jest niezbędne. Postanowiłam zaopatrzyć się w zestaw, który nada się na lato i zimę. Chciałam, żeby podkłady które kupię będą dobrze kryjące i jednocześnie nadające się do mojej mieszanej cery. Udało trafić mi się całkiem przypadkiem na firmę REVLON, dałam jej szansę i co z tego wyszło, zapraszam do dalszej części posta:)

edithbeautylifestyle.blogspot.com
Do niedawna firma nie była mi znana i nie miałam nic z ich produktów. Obecnie posiadam jedynie oba podkłady, które nabyłam na MintiShop w zestawie. Bardzo mnie to cieszy, że była możliwość dostania dwóch interesujących mnie odcieni w estetycznym kartoniku jako duet. Sądzę, że większość z Was spotkała się już z tym produktem. Dla mnie podkłady to duża nowość, gdyż do niedawna ich w ogóle nie używałam:P 

edithbeautylifestyle.blogspot.com

Produkty znajdują się w szklanych buteleczkach, co dla mnie jest na plus. Wygląda to bardzo estetycznie i dzięki obłemu kształtowi super się je przechowuje. Pojemność to 30 ml co jak w moim odczuciu wystarczy na 24 miesiące ważności. Produkty zawierają SPF 15, to również dodaje im plusika. Minusem dla mnie jest brak pompki, która poprawiła by zdecydowanie komfort korzystania z podkładów. Niestety producent postawił na mega prostotę w tej kwestii, przez co marnuje się sporo produktu przy aplikacji na dłoń. Dodatkowo jest się umazanym i to uprzykrza pracę. W kwestii minusów to wszystko do czego się doczepię.


Krycie podkładów jest z możliwością stopniowania, ja przeważnie stosuję jedną warstwę i jestem bardzo zadowolona. Wszystkie przebarwienia i popękane naczynka ładnie się kamuflują. Nakładam korektor jedynie pod oczy dla efektu rozjaśnienia. Produkty fajnie nadadzą się do makijaży studyjnych i ślubnych. Skóra pięknie prezentuje się na zdjęciach, twarz wygląda nieskazitelnie i zdrowo. Główną zasadą przy nakładaniu takich kryjących podkładów jest odpowiednie przygotowanie skóry, aby produkt dobrze się na niej prezentował. Najlepiej jest speelingować skórę twarzy dzień przed zastosowaniem podkładu. Porządne nawilżenie jakąś maską lub kremem silnie nawilżającym, gwarantuje nam gładkość cery. Możemy być pewne, że suche skórki, itp. nie zostaną podkreślone przez te podkłady. Posiadam cerę mieszaną i mam porowatą skórę, jeśli uprzednio przygotuję cerę w prawidłowy sposób, podkłady świetnie wyglądają. Niestety, gdy tego nie zrobię wszystkie niedoskonałości zostaną uwydatnione. Trwałość podkładów to około 10 godzin, po tym czasie należy je zmatowić pudrem lub bibułką. U mnie utrzymuje się bez problemu nawet podczas całonocnej imprezy. Lubię lekkie świecenie, gdyż to nadaje naturalności makijażowi, efekt multi matu nie jest dla mnie. 


Wydajność podkładów jest niesamowita, wystarczy średnia kropka do pokrycia jedną warstwą całej twarzy, szyi i dekoltu. Należy nim dość szybko pracować, ponieważ zastyga, jednak to kwestia wyćwiczenia. Konsystencja jest dość gęsta, ale mi to pasuje zwłaszcza przy takiej butelce. Jeśli była by rzadsza wszystko raptownie wylewało by się z opakowania. Gama odcieni jest ogromna, ja wybrałam zbliżone do swojego koloru skóry, który posiadam zimą i latem. Jak można się domyśleć kolor 180 SAND BEIGE używam obecnie, a 330 NATURAL TAN w czasie wakacji. Oba podkłady mnie nie zapychają i świetnie współgrają z moją cerą. Sądzę, że przy codziennym używaniu taki problem mógłby się pojawić ze względu na mocno kamuflujące właściwości. Zapach w moim odczuciu nie ma jakiś chemicznych nut, ale to indywidualna kwestia.


Podkłady nie lubią się ze wszystkim kremami, ale nie można mieć oto wielkich pretensji, w końcu większość fluidów tak ma. Ja na swoją twarz nakładam już od długiego czasu krem firmy PHYRIS, o którym pisałam TUTAJ. Oba artykuły idealnie ze sobą współgrają, nigdy takie połączenie mnie nie zawiodło. Zdecydowanie przy tych podkładach trzeba pamiętać o porządnym demakijażu i odpowiednim odżywieniu oraz nawilżeniu skóry. Cena stacjonarna podkładów waha się w granicach 60 zł, ja dostałam je za połowę ceny przez internet. 

180 SAND BEIGE

Odcień zdecydowania wpada w żółcie, idealnie nada się dla kobiet, które mają oliwkową cerę. Zimą, kiedy moja cera zdecydowanie blaknie idealnie wkomponowuje się w nią. Jestem bardzo zadowolona, że za pierwszym razem tak dobrze udało mi się dobrać odcień dla siebie.

330 NATURAL TAN

Latem moja skóra kiedy nie wystawiam jej intensywnie na słońce, przybiera zbliżony kolor do tego podkładu. Planuję w tym roku nieco więcej poświęcić czasu na wylegiwanie się na plaży, mam nadzieję że nadal będzie odpowiedni. Tonacja jest ciepła i zdecydowania nadaje się dla opalonej skóry.


Jakie, są Wasze doświadczenia z tymi podkładami, a może macie jakieś fajne propozycje w zamian Revlona?


Jeżeli spodobał Ci się ten post, podziel się nim z innymi i śledź mnie, aby być na bieżąco.

  Photobucket Photobucket Photobucket Image and video hosting by TinyPic Photobucket

16 komentarzy:

  1. Bardzo lubię podkłady tej marki ze względu na krycie. Świetnie sprawdzają się u mnie na większe wyjścia :) na codzień lubię podkłady healthy mix bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam sie wlasnie nad kupnem Healthy Mix, ale nie wiem czy się dla mnie nada:P. Jak u Ciebie sie spisuje?

      Usuń
  2. Jak dotychczas podkłady z Revlonu działają u mnie najlepiej. Na teraz mam 150 Buff, a na lato 240 Medium Beige :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam tyle skrajnych opinii że nie wiem co myśleć o tych podkładach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ja tez sie naczytalam:D mimo to zaryzykowałam i nie żałuję; ) Jeśli sie wahasz to polecam kupic przez internet. Jest taniej i w razie niepowodzeń nie boli tak po kieszeni:P

      Usuń
  4. 180 też mam, chociaż bardziej pasuje mi 150:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sie zastanawiałam nad 150, ale jednak dla mnie był by zbyt jasny:)

      Usuń
  5. ja używam 110 ivory, chociaż muszę znaleźć jeszcze jakiś jaśniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas zimy to zawsze człowiek musi kombinować z tymi odcieniami:D

      Usuń
  6. Podkład colorstay należy obok podkładów z MACa do moich ulubionych :) Świetne krycie, trwałość i jak dla mnie trafiony wybór kolorystyczny. Podobnie do Ciebie minus za opakowanie bo jest bardzo niepraktyczne i mimo tego, że podkład jest naprawdę wydajny to wiele produktu tracimy przez tak niewygodną formę aplikacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś..ale z czasem byłam coraz mniej z nich zadowolona :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny jest, trwały i dobrze kryje, mam najjaśniejszy kolor, ale niestety mnie zapycha i muszę szukać podkładu wciąż:( O taki jasny ciężko niestety, ale wszystko jest, tylko trzeba do tego dotrzeć! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohhh szkoda, niestety niektóre cery się z nim nie lubią. Z podkładów polecam tez True Math, jasne odcienie mają w tonacjach żółtych :) spróbuj :)

      Usuń
  9. Zbieram się do zakupu tego podkładu jakieś pół roku, ale bankowo kiedyś go wypróbuję, pewnie nie będę używać go na co dzień, ale w dni, kiedy naprawdę sporo jestem poza domem i zależy mi, aby makijaż był nienaruszony, bądź też w przypadku wyjścia na zdjęcia, czy jakieś specjalne okazje. :) Bardzo przydatna i rzetelna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam je z czystym sumieniem:) heh ja miałam podobnie, aż przyszedł dzień mojego ślubu i kupiłam 2 jednocześnie;)Tak jak napisałaś na ważne wyjścia i dni wymagające nieskazitelnego makijażu, są niezastąpione;)Dziękuję:* takie opinie bardzo motywują:**

      Usuń

Copyright © 2014 Edith Beauty& Lifestyle , Blogger